2018.09.01
Unia Choceń - MGKS Lubraniec 2:1 (2:1) (mecz rozegrany w Lubrańcu)
Mateusz Niewiadomski 22 min., Arkadiusz Ruciński 36 min. - 5 min.
Byber - Ruciński (72 Machalski), Młynarkiewicz, Marciniak, Heliński - Mazierski (67 Komorowski), J. Rosiak, Dziedzic-Kamiński (90 Piasecki), Małecki - Niewiadomski, M. Rosiak
Niezwykle cenne zwycięstwo osiągnięte dzięki dużemu poświęceniu całego zespołu - tak można podsumować sobotnie spotkanie z MGKS-em Lubraniec.
Mecz rozpoczął się od szybkiej straty bramki. Zbyt krótko wybita z pola karnego piłka trafiła pod nogi zawodnika MGKS-u, który wbiegł w "szesnastkę" i mocnym strzałem zmusił do kapitulacji Bybra. Gracze Unii nie rozpamiętywali na szczęście zbyt długo tej sytuacji i zaczęli stwarzać okazje do wyrównania wyniku. Pierwszą z nich miał już w 9 minucie Dziedzic-Kamiński, który po wyrzucie z autu uderzył piłkę głową - bramkarz sparował futbolówkę na słupek. W 19 minucie po zagraniu z rzutu rożnego Mazierskiego M. Rosiak uderzył mocno z woleja, jednak i tym razem bramkarzowi Lubrańca udało się odbić piłkę. Trzy minuty później Unia doprowadziła do wyrównania - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego M. Rosiaka "główką" w słupek bramki trafił Mazierski. Piłka następnie trafiła pod nogi Niewiadomskiego, który skierował ją do siatki. W 30 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony Małeckiego groźnie ponownie uderzył M. Rosiak. Sześć minut później przed polem karnym faulowany był Małecki - strzał z rzutu wolnego grającego trenera trafił w poprzeczkę, ze skuteczną dobitką pospieszył Ruciński.
Pierwsza groźna akcja Unii po przerwie mogła przynieść trzecią bramkę - w 46 minucie po długim rajdzie sam na sam z bramkarzem MGKS-u znalazł się Niewiadomski, jednak zabrakło tym razem precyzyjnego wykończenia. Minutę później z kolei doszło do sporego zamieszania w polu karnym Unii, sytuację wyjaśnił wybiciem piłki Dziedzic-Kamiński. W 60 minucie gracze MGKS-u cieszyli się z wyrównania - ich radość została szybko przerwana przez arbitra, który zasygnalizował pozycję spaloną strzelca bramki. Jedną z ostatnich groźnych sytuacji w tym spotkaniu był strzał z rzutu wolnego w poprzeczkę autorstwa M. Rosiaka. Lubrańcowi pomimo rzucenia w doliczonym czasie gry niemal całego zespołu w pole karne Unii nie udało się doprowadzić do wyrównania.
...