2018.10.06
Wzgórze Raciążek - Unia Choceń 1:1 (0:1)
74 min. - Tomasz Lewandowski 9 min.
Borowski - Szaradowski (65 Malczak), Młynarkiewicz, Marciniak, Heliński - Mazierski, Dziedzic-Kamiński, Ł. Lewandowski, Sebbar (63 Grontkowski) - M. Rosiak, T. Lewandowski (85 Piasecki)
Już w 3 minucie spotkania Unia stworzyła pierwszą okazję do zdobycia bramki - piłka po strzale z woleja M. Rosiaka przeleciała jednak koło słupka. Sześć minut później grający trener obsłużył prostopadłym podaniem T. Lewandowskiego, który w sytuacji sam na sam ze spokojem pokonał bramkarza gospodarzy. Kilkadziesiąt sekund po pierwszej bramce, prowadzenie mógł podwyższyć Mazierski - przegrał jednak pojedynek z goalkeeperem Wzgórza. W 16 minucie Borowski szybkim wyjściem niemal na linię 16 metra skasował groźną akcję gospodarzy. Po trzynastu minutach Wzgórze stworzyło kolejne zagrożenie - tym razem po strzale z dystansu piłka przeleciała nad poprzeczką bramki. Trzy minuty przed przerwą po zagraniu Sebbara w dogodnej sytuacji znalazł się T. Lewandowski, został jednak zablokowany przez obrońcę.
W 51 minucie strzał Dziedzica-Kamińskiego trafił wprost w dobrze ustawionego bramkarza Wzgórza. Dwie minuty później odważną interwencją popisał się Borowski, który wyciągnął piłkę spod nóg znajdującego się w dobrej sytuacji gracza gospodarzy. W 59 minucie po zagraniu ręką w polu karnym zawodnika Raciążka arbiter podyktował rzut karny. Pechowym wykonawcą okazał się Sebbar, po którego strzale bramkarz miejscowych zdołał złapać piłkę. Po trzech minutach piłka po uderzeniu z dystansu przeleciała nad spojeniem bramki Borowskiego. Na przestrzeni 3 minut (65 i 68) dwukrotnie głową uderzał Mazierski - bez powodzenia. Wszystkie niewykorzystane okazje Unii zemściły się w 74 minucie, kiedy to kapitalnym strzałem z dystansu zawodnik gospodarzy zmusił do kapitulacji b. dobrze tego dnia dysponowanego Borowskiego. Pomimo stworzenia sobie jeszcze sytuacji (m.in. uderzenie Młynarkiewicza w 80 minucie, oraz strzał w boczną siatkę T. Lewandowskiego trzy minuty później) Unia po raz czwarty z rzędu nie potrafiła wywalczyć trzech punktów.
...